Aranżacja sali poprzedza wiele działań. Remont sali przedszkolnej oznacza zwykle, że dzieci wejdą do odświeżonej, pachnącej nowością klasy, gdzie każda zabawka będzie równiutko ustawiona na półce. Wchodzą, patrzą, chcą pobiec i wszystkiego dotknąć, ale nieśmiało drepczą w miejscu, bo nie wiedzą czy mogą. Brzmi znajomo? Nie dla przedszkolaków z Przedszkola Miejskiego nr 152 w Łodzi, bo tu dzieci mają swój udział w organizowaniu przestrzeni.
W naszym przedszkolu remonty dość często odbywają się w trakcie roku szkolnego, a na czas ich trwania, przenosimy klasę do sali gimnastycznej.
W ubiegłym roku malowaliśmy i na nowo urządzaliśmy salę grupy Świetliki. Zanim wybraliśmy kolory ścian, rozmawialiśmy wspólnie z dziećmi o różnych wariantach kolorystycznych. Mamy w sali piękną fototapetę przedstawiającą brzozowy zagajnik, więc zdecydowaliśmy się na jasne odcienie zielonego i żółtego, które korespondują z naszym mini lasem.
Książka „Przedszkole z pomysłem. Plan daltoński krok po kroku” przedstawia nie tylko praktyczne wykorzystanie filarów planu daltońskiego w przedszkolu. Czytelnik znajdzie w niej przede wszystkim całościowy i spójny program dydaktyczno – wychowawczy, wraz z praktycznymi wskazówkami do wykorzystania w pracy z grupą.
Kiedy panowie skończyli malowanie, założyli nowe obudowy na kaloryfery i zostawili pustą salę, weszliśmy i zaczęliśmy dyskutować co gdzie postawimy. Następnie kilkoro dzieci przygotowało plan rozmieszczenia kącików aktywności. Ponownie zebraliśmy się wszyscy, rozmawialiśmy, czy akceptujemy te rozwiązania, czy coś jeszcze chcielibyśmy zmienić. Oczywiście nie wystarczyło powiedzieć, np. wolę, żeby ta szafka stała pod oknem a nie pod ścianą. Trzeba było przekonać grupę do swojego pomysłu. Ćwiczyliśmy umiejętność wyrażania i obrony swojego zdania, dyskutowania, dochodzenia do kompromisu. Po ustawieniu mebli to dzieci wybierały, segregowały i układały zabawki na półkach i ustaliły zasady korzystania z poszczególnych kącików aktywności. Ze względu na ograniczoną przestrzeń w kącikach, dzieci w naszym przedszkolu wymyśliły instrukcje obrazkowe wskazujące ile osób jednocześnie może przebywać w danym kąciku. W związku z tym, iż pracujemy w grupach mieszanych wiekowo, instrukcja zawiera zarówno liczbę jak i uzgodnione symbole (ludziki, kropki), oznaczające ilość dzieci mogących korzystać z kącika w tym samym czasie.
W ciągu następnych 2 miesięcy tworzyliśmy kącik teatralny, ponieważ uznaliśmy, że dotychczasowy jest zbyt ubogi. Mieliśmy tylko teatrzyk z pacynkami na dłoń i na palec oraz teatrzyk cieni bez akcesoriów. Dzieci tworzyły maski i sylwety na patyczkach, rodzice przynieśli zalegającą w domu biżuterię, a w sklepie z używanymi przebraniami udało nam się zakupić worek pełen różnych kostiumów i nakryć głowy. Po kilku dniach dzieci miały dość rozplątywania korali i bransoletek, więc postanowiły zrobić stojak na biżuterię. Zgodnie z filozofią zero waste, powstał on z rolek po ręcznikach kuchennych. Dzieci pięknie go ozdobiły i sam w sobie stanowił dekorację naszego kącika.
Pewnego dnia, podczas jednej z wielu dyskusji na temat tego, co jeszcze chcielibyśmy mieć w sali, przedszkolaki wyznały, że marzą o piętrowym domku dla lalek. Dzieci wiedziały, że takie domki sporo kosztują, więc zaproponowały, że zrobimy go samodzielnie. Znaleźliśmy odpowiedniej wielkości karton, przygotowaliśmy materiały i stworzyliśmy własny domek. Powstał nawet basen przed domem. Zabawka cieszyła się wyjątkową popularnością. Co jakiś czas wymienialiśmy meble, gdyż kartonowe szafy, łóżko czy stolik ulegały zniszczeniom.
Kreatywność naszych dzieci i ich zapał do aranżowania kącików udzielił się również rodzicom, z którymi dzieci konsultują swoje pomysły i propozycje. Rodzice postanowili zrobić dzieciom niespodziankę i zamówili naklejkę ścienną, świetnie komponującą się z naszym laskiem brzozowym. Przedstawia ona nieco bajkową wersję tego, co dzieje się pod ziemią.
Włączanie dzieci w aranżowanie przestrzeni jest strzałem w dziesiątkę. Wspaniale jest móc obserwować dzieci w działaniu, to jak błyszczą im oczy kiedy mogą podzielić się swoimi pomysłami i wiedzą, że mają wpływ na wygląd swojej sali. Dzięki temu czują się bardziej odpowiedzialne za przestrzeń, w której spędzają większą część dnia, chętniej w niej przebywają i podejmują różnorodne aktywności. Poza tym kto jak nie dzieci wie, w którym miejscu najwygodniej bawić się klockami, a w którym odpoczywać z książką? To ich sala, ich miejsce zabaw i działań i to właśnie dzieci mają się czuć w sali dobrze, bezpiecznie i swobodnie.
Autorka: Agnieszka Grusiecka, nauczycielka w PM Nr 152 w Łodzi.