W pierwszej wersji chciałam zadać pytanie: „Czy da się zapanować nad klasą w edukacji zdalnej?”. Pomyślałam sobie, że odpowiesz w myśli, że nie i nie spotkasz się z nami w tym newsletterze. Teraz jest czas ferii i odpoczynku, również od edukacji zdalnej. Całe szczęście, że rząd zmienił decyzje co do swobód obywatelskich dzieci do lat 16. W przeciwnym razie po feriach byłoby jeszcze gorzej z ich emocjami.
Po feriach nadal będziemy w zdalnej szkole. Kto wie, może nawet do końca roku, słysząc informacje, że termin rozpoczęcia szczepień dla nauczycieli jakoś dziwnie się oddala…
Jednym z kluczowych zagadnień w ogóle w edukacji jest przyciągniecie uwagi ucznia i jej utrzymania w procesie edukacyjnym. W klasie jest wiele sprawdzonych już metod, czasem trudnych do przeniesienia do internetu. Zobaczmy więc, co się da z tym zrobić.
Na pewno pamiętacie sytuacje, kiedy dzieci stojąc przed klasą na przerwie, czekają na lekcję. Dyskutują, przekrzykują się, czasem popychają, wreszcie jest dzwonek. Wpadają do klasy, zajmują miejsca, nadal będąc w trybie przerwy. Każdy nauczyciel ma swój sposób ogarnięcia tej sytuacji. A w internecie? No właśnie…
Co się dzieje z dziećmi, zanim zalogują się na Twoją lekcję? Jedni dopiero co skończyli jakąś grę ( albo niestety nadal w niej siedzą …). Inni są na czacie z kolegą, a jeszcze inni ogarniają młodszego brata lub siostrę, zaciekawioną co robi. Może być wiele innych sytuacji, mniej lub bardziej powodujących rozkojarzenie. Ale musisz to ogarnąć. Co więc możesz zrobić a czego powinnaś unikać?
Unikaj konfrontacyjnych komunikatów. Jeśli zaczniesz od:
Nie wygłupiaj się!
Włącz kamerkę!
Wyłącz muzykę!
Nie rób głupich min!
To już straciłaś kontrolę i możesz jej nie odzyskać w ciagu całej lekcji.
A może rozpocznij od nieformalnej pogawędki z tymi, co już są? Wyłącz mikrofon uczniowi, który przesyła jakieś przeszkadzające dźwięki. Powiedz o czymś miłym, co się ostatnio wydarzyło na lekcji. Zapytaj, co ważnego stało się w ich życiu w ciagu weekendu o czym chcieliby powiedzieć, etc. Pamiętaj, że nie masz możliwości tak jak w szkole, podejść do grupy czekających uczniów i wstępnie uspokoić emocje wpuszczając do sali.Tutaj masz od razu wszystkich jak w kotle 🙂 więc trzeba ciśnieniu dać trochę ujść.
A jak skupić uwagę na czymś ciekawym aby potem przejść do właściwego tematu? To trochę jak w dowcipie o koniu 🙂 Mam nadzieję, że pamiętasz. Proponuję wykorzystać Google Earth. Niezależnie jaką prowadzisz lekcję, możesz wybrać jakieś miejsce na Ziemi. Pracujesz oczywiście na udostępnionym ekranie. Jeśli uczysz matematyki, pokaż most Golden Gate, podaj kilka informacji liczbowych. Opowiedz o nim, jak go zbudowano, ile stali zużyto etc. Potem pokaż whiteboard, nanieś kilka ważnych elementów – liczb, nazw cokolwiek co będzie punktem wyjścia do właściwego tematu lekcji.Zapytaj uczniów czego dotyczą poszczególne cyfry. Pewnie już wiesz o co chodzi. Do każdego przedmiotu możesz stosować tę metodę, również w edukacji wczesnoszkolnej, jeśli będziesz musiała.
Korzystaj z technologii w niekonwencjonalny sposób a zobaczysz, że uczniowie polubią Twoje lekcje. Jeśli masz kłopot z zachowaniem, możesz wykorzystać breakout rooms, ale o tym napiszę w innym artykule. To doskonały sposób na wykorzystanie filaru WSPÓŁPRACY.
Jeśli chciałabyś nie tylko przeczytać, ale i też zobaczyć w praktyce jak wykorzystywać narzędzia cyfrowe w edukacji zdalnej to polecam nasz kurs. Więcej o kursie jest tutaj: https://lekcjezdalne.gr8.com